Z uśmiechem przez życie

Codziennie pracuję z nadzieją, że moja praca jest niczym gra "podaj dalej". Stawiam na uśmiech - ja się uśmiecham - mam nadzieję, że osoba której przekazałam moją dobrą energię, przekaże ją dalej. Wróci do domu i uśmiechnie się do bliskich. Może dzięki temu chociaż jedna osoba poczuje się przez parę sekund szczęśliwsza.
Tak mało w nas radości, tak mało szczerego uśmiechu dziecka. Na twarzach zmęczenie, zatroskanie, strach. To emocje które przeważają w naszym szalonym życiu...
Kto powiedział, że codzienność jest łatwa? - nie jest łatwa - wiemy o tym doskonale, dlatego tym bardziej trzeba wprowadzić do codzienności pozytywne elementy. Zrobić (chociaż przez chwilę) to, co sprawia nam największa frajdę. Warto wzorować się na młodości, bo młodość uśmiecha się bez powodu. Może warto stać się egoista i robić to, co sprawi że będziesz szczęśliwszym człowiekiem.
Jeżeli jednak należysz do grupy tych którzy w swojej codzienności nie potrafią dostrzegać wspaniałych momentów, to powinieneś od nowa nauczyć się żyć, bo najważniejsze to umieć dostrzegać pozytywne strony naszego życia, śmiać się i cieszyć chwilą nawet bez powodu lub z małego powodu (przecież każdy powód jest dobry) - każda chwila czeka na Twój uśmiech - czeka świat, czekają ludzie. Pamiętaj - uśmiech jest niczym gra w podaj dalej.

Uśmiechasz się do kogoś, a ktoś przekazuje ten uśmiech do innych... pozytywna energia w naszym szalonym pędzie życia.

Najwięcej radości sprawia "tworzenie uśmiechów" - bo wtedy masz większą szansę na ten wyjątkowy - bo odwzajemniony :)







0 komentarze:

Prześlij komentarz